parodniowa wycieczka do sasiadow. najpierw promem göteborga do frederikshavn a pozniej samochodem przez cala danie. na granicy bez problemow. pan rzucil okiem na paszport lezacy w samochodzie i machnal reka, aby jechac dalej. po dotarciu do hotelu i zwiedzeniu jego okolic spanko. podroz nie byla bardzo dluga, ale mimo wszysto...
czytaj więcej