POMYSŁ:


Sprawdziliśmy w Wikipedii:



KIM JESTEŚMY?

Pięcioro artystów, miłośników muzyki, śpiewu, tańca, musicalu i teatru. Członkowie i satelici Grupy Musicalowej Mandragora z Krakowa. Każde z nas jest pasjonatem i specjalistą w swej dziedzinie.

Każde z nas ma swoje doświadczenia podróżnicze, wspólnie władamy biegle językiem polskim, angielskim, niemieckim, włoskim, francuskim, a i po czesku, hiszpańsku, chińsku, szwedzku, islandzku a nawet mongolsku zdarzyło się nam kilka słów przyswoić.

Klaudyna - Charakteryzatorka, założycielka i reżyserka Grupy Musicalowej Mandragora. Na wyjeździe wykorzystywać będzie swe umiejętności charakteryzatorskie (malowanie twarzy i sztuczne rany dla twardzieli), wokalno- aktorskie, czasem poprzeszkadza na gitarze ze swoim repertuarem balladowym, oraz doda energii tamburynem. Potańczy też w upalne wieczory. Będzie dbać o zdrowe odżywianie się całej ekipy .

Monika - Charakteryzatorka, z zamiłowania fotograf. Będzie prowadzić fotorelacje i kręcić filmy, które pojawią się na naszym blogu. Wspomoże również naszą ekipę wokalnie, oraz makijażowo, wykonując facepainting i bezboleśnie obijając twarze ochotników przy pomocy farbek. Przed wyjazdem zajmie się stroną reklamową wyjazdu, czyli spróbuje wraz z resztą ekipy pozyskać sponsorów i patronów naszej trasy.





Darek - Tancerz Stepu Amerykańskiego, student aktorstwa na PWST we Wrocławiu, miłośnik shantów i dzikich podróży. Podczas wyjazdu będzie stepował, śpiewał i zajmował się kwestiami logistyczno-noclegowymi z charakterystyczną dla jego cygańskich przodków energią i radością. Przed wyjazdem pomaga w kwestiach technicznych pojazdu.


Paweł - Skrzypek, wokalista, gitarzysta. Swoją grą i śpiewem umili nasze występy zmieniając klimat od nastrojowych ballad aż po energetyczne, rockowe kawałki. Odpowiedzialny za organizację bazy noclegowej, oraz zapewnienie Buskersom możliwości legalnych występów. Przed wyjazdem przyczyni się do stworzenia w Busiku naszego mieszkania na 3 tygodnie.



Hippisowski Bus:
4 lata temu Kainka zdecydowała się wreszcie na zakup swego pierwszego samochodu. Wymagania były wyjątkowo skromne: ma być duży, nietypowy a najlepiej by był VW Ogórkiem. I tak oto pojawił się Busik. Nie WV T1, lecz T3, za to Westfalia z podwyższanym dachem, własnym łóżkiem, górnym pięterkiem, lodówką, kuchenką i umywalką. No i z cudnym okrągłym okienkiem, niczym w łodzi podwodnej. Kolor- granat. Dach- biały. Stan- jak na 25latka naprawdę dobry. Autka przeszło przeglądy, wymiany części, remont, i teraz niecierpliwie czeka na długą podróż, w znane już sobie strony- bo jest to Busik obyty w świecie i swoje już widział, ot, co!