Bałkany Południowo-Wschodnie

Stambuł | 2011-02-12 | Czytano 267 razy
0 głosów
W lutym tego roku zakupiłam w Belgradzie bilet Balkan FlexiPass i wybrałam się w podróż pociągiem przez Macedonię, Grecję, Turcję i Bułgarię z powrotem do Serbii. Za koszt jedynie 50 euro miałam możliwość podróżowania przez 5 dni w 9 krajach na Półwyspie Bałkańskim.
Luty okazał sie światnym wyborem - pogoda dopisywała - nie za ciepło, nie za zimno, za to bez deszczu! Tłumów nie było. Jedyny problem związanu z datami polegał na tym, że właśnie w lutym koleje państwowe w Grecji, na skraju bankructwa, postanowiły zlikwidowac połączenia międzynarodowe. Nikt nie był w stanie udzielic mi informacji na temat tego, kiedy te groźby się zmaterializują, więć musiałam liczyc na łut szczęścia. Dziś mam wrażenie, że wyjechałam z Salonik jednym z ostatnich jak do tej pory pociągów do Stambułu. Wkrótce potem jedyna opcją był juz tylko dużo droższy autobus. Kolejnym zaskoczeniem związanym z pociągami był koszt rezerwacji kuszetek. W Grecji konduktor udając, że bierze ode mnie oplatę za miejsce do spania faktycznie wmanipulował mnie w danie mu łapówki, zas za miejsce  wagoni esypialnym (nie m aopcji taniej kuszetki) w pociągu do Turcji zapłaciłam 30 euro. Pociągi w tym zakatku Europy sa zdecydowanie warte tej ceny - sa to stare wagony z łazienka i zaledwie dwoma miejscami leżącymi. Troche irytujacy jest fakt, że w środku nocy trzeba opuścic pociąg, żeby kupić wizę na granicy, ale ogólny komfort jest do pozazdroszczenia.

Stambuł był zdecydowanie najciekawszym punktem mojej podrózy. Na przyszłośc już wiem, że wybierając się do Turcji nalezy zabrać ze soba spory zapas gotówki. Ja ostatecznie, żeby miec środki na powrot do domu, zostałam w Turcji o dzień krócej niz planowałam. Na same światowej sławy atrakcje, jak np. Haia Sofia moza się wykosztowac do dna portfela. A przeciez jest tez aromatyczny i tetniący zyciem Wielki Bazar, z dziesiątkami kramików i atrakcji! Są też herbaciarnie i cukiernie - wszystkie oferujące towary najwyższej jakości, nawet te pierwsze lepsze. A trzeba tez wiedzieć, że dla turystów mają one "specjalne" cenniki. Nawet dla tych, którzy wchodza do środka z plecakami, a nie z markowymi walizkami! Na ulicy co krok można kupic świeże owoce, sok z pomarańczy i granatów, burek z serem. Są tez kanapki ze smażoną ryba sprzedawane pod mostem, a w ramach transportu miejskiego można dostac się do Azji! Szkoda jesli trzeba wybierac między takimi atrakcjami ze względu na dziury w budżecie.

Do Turcji na pewno wybiore się po raz kolejny, ale nastepnym razem wgłąb lądu. Podobno ten ogromny kraj oferuje wielka różnorodnośc tak geograficzna jak i kulturową. Od znajomych słyszałam, że nawet tureckie gospodarstwa rolne sa fascynujące! Ale o tym przyjdzie mi przekonac się nastepnym razem!

Godne polecenia

Zakwaterowanie
Z zabawnym mieszkańcem Stambułu znalezionym dzięki CouchSurfingowi

W pobliżu Stambuł na MyTravelBlog.pl

w lini prostej: 219.5km
Nesebyr
w lini prostej: 212.4km
Wakacje 2007 Bułgaria/ Kraniewo
w lini prostej: 221.2km
Słoneczny Brzeg
w lini prostej: 356.3km
Hierapolis - Starożytne miasto
w lini prostej: 358km
Pamukkale - białe tarasy
w lini prostej: 368.9km
Opuszczone kasyno
w lini prostej: 370km
Moje greckie wakacje...
w lini prostej: 537.1km
Turcja, Side
w lini prostej: 537.4km
TURCJA
w lini prostej: 539.2km
Manavgat, wodospady i Meczet
w lini prostej: 583.6km
Turcja - Alanya
w lini prostej: 584.9km
Wakacyjna Turcja