Jak ktoś nie był, w Rzymie a jest młody to niech odwleka podróż do Rzymu. Niestety jak już się Rzym zobaczy to później zwiedzanie innych miast polega mniej więcej na tym że widzimy jakąś tam cząstkę Rzymu. Ale to jest jedyna wada Rzymu. Byliśmy tam 2 miesiące. Cudowne 2 miesiące - no może minimalnie zmącone pracą dla jednego nerwowego Włocha (to w rozumieniu polski mega-zarąbiście nerwowego gościa :) no ale to szczegół. Wieczory i weekendy były nasze.
Jak ktoś lubi fotografować architekturę to tutaj jest raj - przez pierwsze 2 tygodnie podczas chodzenia po Rzymie jak nie pstryknąłem sobie zdjęcia tak raz na 5 minut to sie dziwnie czułem :) Po prostu w którą stronę się nie obejrzysz to jest super fotka :) Jak nie starożytność to średniowiecze, renesans czy jakieś rokokoko :)
W sumie czułem sie tam jak w domu - jestem trochę nadpobudliwy wiec byłem w śród swoich:) Włosi są na prawdę super. Cały czas coś gadają, krzyczą albo się śmieją. Taka różnica pierwsza - wsiadasz do tramwaju, autobusu to nie widzi sie tego co u nas - nie ma tam smutnych twarzy, zrezygnowanych czy dumających. Tam czuć że w powietrzu się kotłuje.