Ferie zimowe 2005 roku spędzam w Hurghadzie. Jestem szczęśliwa. Znów snuję plany. Tym razem jadę tylko z mamą. Wybieramy ten sam hotel, co za pierwszym razem - Sea Gull. Po przylocie zaraz idziemy spotkać się z naszym poprzednio poznanym kolegą. Widziałam radość w jego oczach, że znów tu jesteśmy, mówił mi, że się...
czytaj więcej