Lotnisko Indiri Ghandi w New Delhi, poranek, po krótkiej, bezsennej nocy z racji różnicy czasu związanej z podróżą na wschód. Wysiadamy z samolotu i od razu uderza nas zapach, który potem będzie nam towarzyszył do końca podróży, a za którym teraz tęsknię… Troszkę duszący,...
czytaj więcej