Witam wszystkich! Nazywam się Paula, mam 30 lat i uwielbiam podróżować. Właśnie całkiem niedawno wpadłam na pomysł, aby podzielić się wrażeniami z inymi użytkownikami interetowymi.
Postanowiłam napisać coś o sobie i o moim pięknym dzieciństwie, które spędziłam w Afryce Zachodniej, a dokładnie w Nigerii. Może najpierw ogólnie napiszę o kraju, a wkrótce dokładniejsze informacje, gdzie byliśmy i co widzieliśmy.
Nigeria - jest to największy kraj Afryki, żyje tam w sumie ponad 140 mln. mieszkańców. Kraj jest ogromny i jest naprawdę co zwiedzać. Wyjechałam tam na początku roku 1990 i spędziłam tam ponad 10 lat najlepszych lat dzieciństwa i lata dorastania, czyli najlepszy wiek młodzieńczy.
Jako dziecko z rodzicami dużo jeździliśmy po kraju i zwiedzaliśmy ciekawe miejsca. A jest co! Najważniejsze miasta to oczywiście ogromne miasto portowe, czyli była stolica państwa-Lagos, teraźniejsza stolica Nigerii Abuja, Ibadan, Ilorin, drugie duże miasto portowe Port Harcout, Benin City, Onitsha, Kano, Kaduna i ciekawe Sokoto, które jest stolicą sułtanatu. Główne, a zarazem największe miasta leżą na południu kraju.
Przyroda w Nigerii jest bardzo zróżnicowana. Można ją podzielić na dwie strefy: na południu przy równiku występują lasy równikowe, czyli dżungla. Pora deszczowa trwa od czerwca do września. Wtedy to naprawdę pada jak z cebra, a wody na ulicach jest aż po kolana! Jest to bardzo wilgotna część kraju. Natomiast północ kraju to jałowe niziny i wybitnie suchy klimat. Przez kraj przepływa jedna z największych rzek świata Niger oraz rzeka Benue. Obie rzeki w delcie Nigru wpadają do Zatoki Gwinejskiej.