No to jade…

Kaszgar | 2005-09-14 | Czytano 266 razy
0 głosów
yooooo wielkie yoooo
tak wiec jutro ruszam
dziwna sprawa z ta kminka
w polsce mialem to samo za h.. nie moglem wyjechac sami z reszta wiecie w kaszgarze tez troche sie zasiedzialem taka fazka wydaje mi sie ze z wiekiem (co za haslo) coreaz bardziej patrze kategoriami problemow ktore moga sie zdarzyc i kminieniem tego co jeszcze powinienem zrobic zanim wyrusze a przeciez wszystko jest tak proste a zawsze zostanie cos co moglbym zrobic przez wyjezdzajac z polski mialem w cholere rzeczy ktore mialem zrobic i kupic nie zrobilem tego zrobilem to tu - no problemo 10 lat temu bedac szzceniakiem wziolem 100 usd do kieszeni i wybilem na stopa do barcelony to byl czas dzis hmmm… troche powinienem luzowac posladki jasne inne sa to rzeczy ale kategorie myslenia sie zmieniaja jade wiec coby dac im pokoj jak bylismy w nepalu na trekkingu spotkalismy holendra Garricka-zaajebisty koles i ten kolo bujal 90% drogi w sandalach marzec himalaje treking do 5416 m.n.p.m a ten sukinkot w sandalach kupilem wczoraj namiot zaaajebisty namiot koza jak zloto a stary zdilowalem ziomalom z hotelu spakowalem sie dzis hmmm troche ten staf wazy wczoraj wprowadzil sie do mojego pokoju(mieszkam w dormitorium) Marko z wloch co za kolo freak lat 40 i buja sobie po swiecie spoko jolo dzis spotkalem Helmuta Helmut wiadomo z raichu lub fatherlandu no i helmut jedzie na kozie do lhasy generalnie 75 % mojej traski ale helmut jest jeszcze wiekszym rozjebusem niz ja lat 40 10 lat temu bujal na rowerze z lhasy do kathmandu no i powkrecal mi ze mu sie koza rozkraczyla madafaka wkrecil mi tez inna jazde psy-jest taka fazka w tybecie ze psy lubia atakowac ludzi mowi ze jak jechal 10 lat temu przyatakowalo go 5 psow together do kupy mialem wziac gaz ale tak sie zmotalem ze nie kupilem hmm nic to zostaje konkretny kij,kamienie kminie tez w aptece spray doi dezynfekcji bardzo mocny-cos ala gaz dzis bylem ale nie mieli w sprayu

Helmut wbil tu z hong kongu i chce kupic koze i za jakis tydzien wybijac tak wiec spadam sam bo nie chce na niego czekac a z reszta roznie to bywa zaczynasz z typem tobie sie cos dzieje zostajesz jemu sie cos dzieje zostaje

psy-czyli policja czyli lapy lapy 4 lapy tybet coraz szerze sie otwiera ale nadal jest to nielegalne bujac tam na kozie francuzzi ktorych spotkalem powiedzieli mi ze checkpointy chca omijac noca hmm z tego co czyrtalem na necie to jest coraz lepiej z tym i policja juz nie dop… sie tak jak kiedys ale moga dlatego chca przez checkpointy bujac noca a w nocy inne psy

bedzie dobrze
tak wiec tak to wyglada
pojedziemy zobaczymy
jutro bujana przez pustynie takla mahan a po prawasce pamir laduje akumulatorki do aparatu nie wiem kiedy posle nastepnego mailora mam adzieje ze z polowy traski czyli Ali czyli za jakies 2-3 tygodnie

moi drodzy mam dla was ankiete ankieta jest bardzo prosta pytam o to ludzi ktorych spotykam wiec interesuje mnie to zaaajebiscie pytanie brzmi:
CZY JESTES SZCZESLIWY\SZCZESLIWA?
zapewniam 100% dyskrecje

hmmmm nie wiem jak na to zareagujecie ale mysle ze jest to jedno z zasadniczych pytan ktore dotycza nas hmmmm coz jeszcze dzieki wielkie za maile i do nastepnego szacun i pozdro i dozo pit

W pobliżu Kaszgar na MyTravelBlog.pl

w lini prostej: 0km
siema siema francuska sciema
w lini prostej: 0km
Kaszgar - muzulmanska miejscowka
w lini prostej: 830.3km
Wycieczka na prawie Rohtang La (3979m.n.pm.)-najdluższy korek na świecie
w lini prostej: 871.1km
Manicaran, Tam gdzie Parvati zgubiła swoje klejnoty…..
w lini prostej: 924.7km
Jestem od 2 dni w pakistanie
w lini prostej: 1260.2km
Delhi
w lini prostej: 1321.2km
Moje Indie-Pierwsze wrażenie i co było potem
w lini prostej: 1120.7km
Jazda jazda chinska gwiazda
w lini prostej: 1120.7km
Rasta rasta z chinskiego miasta
w lini prostej: 1376.4km
ali tybet pit blama rulezz
w lini prostej: 1550.9km
Niebieskie Miasto i jego zakamarki